niedziela, 1 września 2013

imprezowo

wczoraj byliśmy na fantastycznej imprezie u naszych przyjaciół w Warszawie. co tu dużo mówić, urżnęliśmy się na wesoło i do czwartej rano tańczyliśmy i gadaliśmy :) ale nam tego było trzeba! przespaliśmy się parę godzin u przyjaciół i rano, po solidnej kawie, pojechaliśmy na nabożeństwo. A. zagrał co miał zagrać, ja się udzieliłam duchowo. a następnie udaliśmy się na solidne śniadanko do Bułkę przez Bibułkę. I po śniadanku dopiero do Lublina, odebrać zachwycone dzieci od wymęczonych dziadków :)

a przed imprezą byliśmy z dziećmi na naszej wsi. jesień widać już, dzikie wino czerwienieje, ale piękne słońce i ciepło pozwoliły nam jeszcze na kąpiel w jeziorze! 

a jutro THE DAY: rozpoczęcie roku szkolnego w mojej nowej pracy, w szkole Neli i pierwszy dzień Julka w zerówce. poskładałam sobie plany dzieci i moje pracowe i już widzę że nie dopina się to dramatycznie hmm.

czy moglibyśmy obudzić się jutro drugiego LIPCA?

4 komentarze: