środa, 16 kwietnia 2014

a jutro się wyśpię!

Przepraszam że nie piszę ostatnio ale dociągałam ostatkiem sił do ferii wielkanocnych. I udało się. Niewyspana, zmęczona, w biegu przeszłam zapalenie oskrzeli, pracując za siebie i na zastępstwie za koleżankę (zapalenie płuc- przebiła mnie ;0). Niby to już jakiś czas temu było, ale nie miałam czasu na całkowitą rekonwalescencję i chodzę od kilku tygodni jak zombi, marząc o spaniu, odpoczynku i spokoju.

Dzisiaj się wyśpię, jutro rano wezmę głęboki oddech i zacznę myśleć o Świętach. Ale relaksowo.
W Wielki Piątek śpiewam z chórem na nabożeństwie. W sobotę pojedziemy z moimi rodzicami na naszą"daczę" nadjeziorną, połapać słońca jak zapowiadają. Podobno pojawić się ma też Zajączek ;)
W niedzielę dzieci mają przedstawienie ze szkółką niedzielną na nabożeństwie więc wybierzemy się  na 9 popodziwiać, potem  spacer i obiad wielkanocny- my dajemy lokal i sałatki, moi rodzice mięsiwo :) Będzie też przyjaciółka Mamy, na co bardzo się cieszę, wszyscy ją lubimy niesamowicie. Po obiedzie będzie tort, gdyż w Niedzielę Wielkanocną Nela kończy lat 7! Tort zamówiony- czekoladowy, z dekoracją a la "nocne niebo", bo wielką pasją Neli jest astronomia. W szafie czeka prezent składkowy od nas i dziadków- teleskop :) i album-przewodnik po nocnym niebie.

W poniedziałek powtórka z niedzieli, ale w Warszawie :) Nabożeństwo (mąż-służbowo), potem u teściów obiad i świętowanie urodzin zarazem.

Także zapowiada się zdrowa równowaga między relaksem, rodziną i Świętami.
Chyba jeszcze babkę upiekę, i na jeden mazurek mam chętkę.
Pomyślę o tym jutro :)


2 komentarze:

  1. tort nocne niebo juz sobei wyobrazilam... cudnie!
    zycze wam wyspania, wysmiania, wsmakowania i dobrego humoru!

    lylowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne, lajtowe plany. Tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń