sobota, 31 maja 2014

Scianawschodnia poleca- restauracja Zielony talerzyk

W obliczu postępującej hipsteryzacji naszego miasta, Scianawschodnia postanowiła się dostosować i od czasu do czasu wypuszczać jakiś hipsterski wpis "z cyklu". 
Dziś będziemy polecać lubelski wypas kulinarny dla koneserów: Zielony talerzyk.
Jest w niej wszystko czego potrzeba hipsterom: menu napisane kredą na tablicy, stare krzesła, krótka karta i regionalne piwa. Nie ukrywajmy że hipsterstwem zaraziłam się jeszcze w Warszawie, więc bardzo mi się tam podoba. Zwłaszcza że podoba mi się to co najważniejsze w restauracji: JEDZENIE i OBSŁUGA.
Jedzenie to bezapelacyjny atut- krótka karta, wegetariańskie, zdrowe jedzonko, ale nie wege w stylu kotlet który udaje kotleta, ale kreatywnie: zapiekanka z kaszy jaglanej z mnóstwem tajemniczych ziaren i pysznym sosem, curry z warzyw, naturalny ryż. Poza tym serwują zupy (dziś chłodnik i krem z marchwi), ciasta, kanapki i sałatki. Jest więc lekko, zdrowo, sezonowo. 

A obsługa- fantastyczna. Jako że Polska jest krainą nadętego kelnera, tym bardziej tutaj pozytywne zaskoczenie. Pani przemiła, uśmiechnięta, dokładnie poinformowana o tym co podają.
Duży plus!
zapiekanka z kaszy jaglanej 


curry

scianawschodnia w zielonym talerzyku. Nela i guziki :)







 takie fajne ziółka tam rosną :)










10 komentarzy:

  1. No i co teraz? Chciałoby się przekonać na własne oczy, a to taaaak daleko! :)
    Fajne są takie odkrycia, myśmy niedawno znaleźli świetną retro kawiarenkę w samym centrum zadętego modnego kurortu -Sopotu :)
    Jak dorośle wygląda Nela!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nela zbiera guziki; a nawiązuję do postu na fb w którym się już pojawiły.

      Usuń
  3. Notuję w myślach:)
    Maj się co prawda skończył, ale nasz wyjazd do Lublina nadal aktualny.
    Może w lipcu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w lipcu super, ale w pierwszej połowie, w drugiej jak zwykle wczasujemy się w Italii (mam nadzieję)

      Usuń
  4. chłodnik i krem z marchwi na raz w karcie. jak dla mnie tragedia, bo uwielbiam obie zupy:-))) slicznie tam jest!
    lylowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można wziąć obie :)

      Usuń
    2. no wlasnie:-) pewnie bym wziela:-) dlatego pisze: tragedia:-)
      lylowa

      Usuń
  5. Może być pierwsza połowa lipca - my wyjeżdżamy dopiero w drugiej sierpnia. I teraz, na długi weekend czerwcowy.

    OdpowiedzUsuń