Zarzucają nam co poniektórzy członkowie rodziny (nie mojej), że nie jesteśmy dostatecznie tradycyjni, to- o- proszę:
Najpierw zagniatamy ciasto. Najlepiej mężem. Troszkę wygląda jakby niedźwiadek wdepnął w miskę :)
Zagniecione ciasto wygląda tak:
Teraz należy wdrożyć przemoc i ciasto porządnie zbić. Czym kto lubi- sprawdza się jak widać i wałek, i młotek od przebijanki.
I można pokazywać samemu- krok po kroku
No i smażenie
Aby umilić Wam oczekiwanie oto nasz największy przysmak dziewczyny! ;) Kurczę, nigdy tego nie kupuję i nie wiedziałam, że w tych warstwach kultury kulinarnej retroseksizm trzyma się mocno!I gotowe! Sfotografowanie pełnego talerza jak na prawdziwym lajfstajlowym blogu niestety się nie udało albowiem gdyż pożerano na miejscu. Na gorąco.
Najmłodsza zajmowała się głównie etapem ostatnim
jeszcze wylizać talerz
Pyyszne!
Kto dotarł do końca, życzymy aby w boczki nie poszło i tego życzcie i nam!
Alez piekna relacja:)Smialam sie w glos:)
OdpowiedzUsuńcudowny sport te faworki :DDD
OdpowiedzUsuńmatko! (matko trojga:P)ale mi smaka narobiłaś! uwielbiam, nigdy nie smażyłam, mam jakąś fobię odnośnie smażenia na głębokim tłuszczu. a za pączkami nie przepadam - wczoraj zjadłam jedną sztukę, z cukierni.
OdpowiedzUsuńwjechalas mi na ambicje, wiec za rok i ja w koncu usmaze:D w tym roku ani faworkow, ani paczkow, na szczescie nikt z domownikow nie zauwazyl, bo w Holandii zwyczaj nie jest znany.
OdpowiedzUsuńale chociazby dla takiej fotorelacji warto faworki usmazyc!
Fotorelacja-rewelacja! Ja mialam w planach w niedziele z kolezanka i nasza piatka dzieci faworki wykonac, ale Cami dzis z zerowki z goraczka wrocila wiec obawiam sie, ze z planow nici. Chyba, ze bez kolezanki sie zmobilizuje ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze dodam, ze na oleju tez niezle wychodza, z braku smalcu w Muminkowych sklepach, w zeszle lata smazylam na rzepakowym i bylo ok
OdpowiedzUsuńPięknie! Ja nie umiem smażyć ciast, zawsze mi się opija tłuszczem i jest ciężkie. Czy to pączki, czy faworki.
OdpowiedzUsuńRelacja boska :)
najbardziej nie lubie zapachu tluszczu w calym domu po takich akcjach:)
OdpowiedzUsuńprzez ikeowa silikonowa stolnice w pierwszym momencie pomyslalam, ze to zdjecia z warsztatow kulinarnych w Playschool:):):):)
na widok "przysmaku" wszystko mi podeszło:)
Ada mnie rozwala!
:)))) zycze:))))
OdpowiedzUsuńA ja sie najadlam w Polsce porzadnych paczkow:))))) Tutaj takie lekko gliniaste sa...
Ada wymiata:)))
Nie przepadam za faworkami dla mnie sa z gatunku.... Mogą być...
OdpowiedzUsuńPrzypomnialo mi sie, jak sama jako dziecko takie faworki zwijalam... ;)
OdpowiedzUsuń