No więc oczywiście czytaliśmy, czytano, czytali. Obok korzyść z posiadania czytającego dziecka czyli starsza siostra czyta dzieciom :)
A że pod choinkę Aniołki przynoszą nam głównie książki, było co robić.
Wzruszaliśmy się także (a jakże) na występie świątecznym w przedszkolu Syna.
Poranek w Pierwszy Dzień Świąt- piżamosnujstwo i zabawa prezentem głównym- składanym w mozole Papierowym Miastem.
Zabawa się kontynuuje wieczorem a elementów przybywa :)
Niespodziewanie strzeliłam Synowi sesję retro :)
A słoneczne, sylwestrowe przedpołudnie spędziliśmy nad Zalewem Zemborzyckim:
poniżej szczerbata matrioszka ;)
Co poniektórzy dbali także o perfekcyjność swoich kreacji :)
A teraz czeka nas wyzwanie w postaci produkcji motylich skrzydeł na bal karnawałowy w szkole Neli, który odbędzie się ...aaaaaaaaaaaa!!!!!!!! POJUTRZE! ;)
Jak się z tym uporamy, postaram się podjąć bardziej ważkie tematy ;) na razie- dziękuję za uwagę :)
Aż się zaczęłam zastanawiać, jaka pogoda była u nas w Sylwestra. To, co teraz za oknem (zaspy i ślizgawica) skutecznie zaburzają mój pogląd.
OdpowiedzUsuńTez mamy papierowe miasto! A podczas Świąt składaliśmy Fold me
http://www.hellozdrowie.pl/blogi/weekendowy-tata/dobrze-sie-sklada
mają tez zestaw "Kosmos"
no u nas też teraz zaspy totalne! ale w Sylwestra było bezśnieżnie, około 4 stopni i wiał silny wiatr.
UsuńZalew jest bardzo ważnym miejscem dla mnie i męża :)
OdpowiedzUsuńsuper fotorelacja:)
OdpowiedzUsuńa co to za skladane miasto? mozna gdzies w sieci znalezc i zamowic?
www.papierowemiasto.pl/
Usuńdziekuje, swietna zabawa!
UsuńMasz przesliczne dzieci!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! A papierowe miasto bardzo mnie zainteresowało. Muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńŚliczne dzieci :)Naprawdę urocze minki!
OdpowiedzUsuń